Z tych wszystkich kolorowych pasków powstała różowa spódniczka. Na specjalne zamówienie dla małej baletnicy. Pracy jest bardzo dużo ale efekt końcowy jest cudowny. Z każdą kolejną skończoną spódniczka nabieram ochoty na spełnienie dziecięcych marzeń i uszycie takiej w swoim rozmiarze:)
UWAGA
Wszystkie treści i zdjęcia publikowane na tej stronie są mojego autorstwa, kopiowanie ich i/lub rozpowszechnianie bez mojej zgody jest naruszeniem praw autorskich wg Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
poniedziałek, 23 lutego 2015
niedziela, 22 lutego 2015
Kocie sny...
Aktualnie jestem w trakcie szycia kolejne spódniczki pettiskirt - tym razem w wersji różowej. Na razie największą uciechę ma moja kocica, która przez chwilę czuła się jak królewna na ziarnku grochu:)
Początki
Zaczęło się od prezentów dla bratanic na święta Bożego Narodzenia. Wtedy jeszcze na pożyczonej maszynie powstała kołderka i spódniczka pettiskirt.
Szycie okazało się dla mnie ogromną frajdą, a że mąż zrobił mi prezent o kupił dla mnie nowiutką, piękną maszynę to moja przygoda zaczęła się na dobre i nabiera rozpędu...
Szycie okazało się dla mnie ogromną frajdą, a że mąż zrobił mi prezent o kupił dla mnie nowiutką, piękną maszynę to moja przygoda zaczęła się na dobre i nabiera rozpędu...
Subskrybuj:
Posty (Atom)