Pacynki już były, to dzisiaj coś nowego dla najmłodszych od jakiegoś czasu chodziło za mną użycie maskotki, ale chyba nie do końca wierzyłam w swoje umiejętności.;-) Okazało się jednak, że jest to proste i przyjemne a efekt cieszy oko. I bardzo cieszy mnie to, że nie trzeba kupować maskotkek produkowanych masowo ale można mieć coś wyjątkowego.
Inspiracje znalazłam na tym blogu http://birchfabrics.blogspot.com